środa, 16 maja 2012

Rozdział VII



Rozdział 7







 Kim on jest? - Pomyślałam. Nieznajomy ściągnął z głowy kaptur, zza którego wyłoniły się jasne blond włosy. 
- Cześć. Przepraszam, że Ci przeszkadzam. Wczoraj zostawiłaś w naszym aucie swoją torebkę i ja... No , przyniosłem Ci ją. - Powiedział.
To był on. Ten sam przez którego nie mogłam zasnąć w nocy. Przez którego nie mogę teraz chodzić.  Przez chwilę nie wiedziałam co powiedzieć. Chłopak ściągnął okulary. Niepewnie spojrzałam w jego oczy. Były niesamowicie niebieskie. Nieświadomie stanęłam na prawej stopie.
- Ała. - Jęknęłam po czym odruchowo zmieniłam nogę. 
- Strasznie Cię przepraszam po raz kolejny. Nie chciałem zrobić Ci krzywdy. - Chłopak spojrzał na mnie ze smutkiem w oczach. 
- Yhm , jasne. Dzięki, że przyniosłeś mi torebkę. Już myślałam, że jej nie odzyskam. - Chłopak podał mi do ręki moją własność, a ja wyciągnęłam po nią rękę. Zajrzałam do środka z nadzieją, że wszystkie rzeczy były na swoim miejscu. Na szczęście były. Telefon, portfel, małe lusterko i błyszczyk.  
- Spoko. - Chłopak uśmiechnął się do mnie niepewnie. - A jak noga? 
- Yhm, no nie za dobrze. - Wyjąkałam. 
Chłopak stał na przeciwko mnie z tajemniczym wyrazem twarzy. Nie odzywał się. Z resztą ja też nie wiedziałam co powiedzieć. Po chwili jednak przerwałam niezręczną ciszę. 
- To może wejdziesz? 
Boże, co ja robię? Jak mogę wpuścić do mieszkania zupełnie obcą mi osobę. Przecież ja nie znam tego kolesia. Jednak to zrobiłam, nie wiedzieć dlaczego.
- Dzięki. 
Chłopak wszedł do środka , a ja zamknęłam za nim drzwi. Wskazałam dłonią na salon po czym oboje przeszliśmy do niego. Odłożyłam torebkę na kanapę i usiadłam na niej. Nieznajomy zrobił to samo. 
- Nie wiem czy jeszcze pamiętasz jak mam na imię. Tak dla przypomnienia... Niall. - Wyciągną ku mnie swoją dłoń, a ja uścisnęłam ją. Właśnie miałam przedstawić mu się po raz drugi, jednak Niall wyprzedził mnie. - Olivia. Miło mi po raz kolejny. 
Uśmiechnęłam się do niego szeroko. Wczorajszej nocy nie miałam okazji się mu przyjrzeć. To, że był blondynem zauważyłam. Jednak jego niebieskich oczu nie... Były śliczne. Niall spoglądał teraz prosto w moje. Poczułam jak zalewa mnie fala gorąca. Na policzkach kolegi pojawiły się delikatnie różowe rumieńce. 
- Wczorajszy dzień był ... dziwny. - Niall zaczął w końcu. 
- No tak. W ogóle nie spodziewałam się, że może mi się przydarzyć coś równie podobnego. Pierwszy dzień w Londynie... - Przerwałam i nabrałam powietrza.
- Czyli od wczoraj tutaj mieszkasz? 
- No tak. Przyleciałam tutaj na wakacje. 
- Sama czy z rodzicami? 
- Sama. Właściwie to jest taki krótki odpoczynek od rodziny. Praktycznie nie znam tutaj nikogo. Choć jest tutaj Anie, córka koleżanki mojego ojca. Jednak nie znam jej za dobrze. - Spojrzałam na Niallera. 
- Teraz znasz już i mnie. - Chłopak uśmiechnął się do mnie. - O ile się nie mylę, to nie zdążyłaś jeszcze pozwiedzać miasta, co? 
- Tak. I chyba za szybko tego nie zrobię. - Ruchem ręki wskazałam na kostkę. 
Chłopak spuścił głowę. Wiedziałam, że jest mu przykro z powodu tego wypadku.
- Przepraszam Cię, naprawdę.
- Dobra, jasne. Zostawmy już to. - Machnęłam ręką i uśmiechnęłam się do chłopaka po czym on odwdzięczył się tym samym. 
- Skąd jesteś? - Zapytał.
Opowiedziałam mu co nieco o sobie. Nie byłam jednak pewna, czy mogę mu zaufać. Nie jestem osobą, która zwierza się dopiero co poznanym ludziom. Szczerze, to nie rozmawiam z nikim na tematy związane z moim życiem. Jestem zamkniętą w sobie dziewczyną. Jak na razie wystarczało mi to, że mam siebie. Gdy skończyłam mówić o sobie, Niall zabrał głos. Dowiedziałam się, że mieszkał w Irlandii. Teraz bardzo tęskni za swoim rodzinnym miastem i za rodziną. Chłopaki z zespołu są dla niego jak bracia. Mówił dużo o karierze One Direction. Stopniowo przechodził do coraz prywatniejszych spraw.
- Czasami mam dość tego, że nie mogę wyjść normalnie na ulicę nie chowając się pod kapturem czy ciemnymi okularami. Nie mam za dużo prywatności. Zresztą chłopaki mają tak samo. [...]
Wow. Byłam pełna podziwu. Myślałam, że skoro jest wielką gwiazdą musi mu się to podobać. Jednak było całkiem inaczej... Rozmawialiśmy jeszcze sporo czasu. Godzinę, może więcej. W pewnym momencie usłyszałam pewną piosenkę. To był telefon Nialla. Wyjął z kieszeni i'Phona i spojrzał na migający wyświetlacz. 
- Przepraszam na chwilę. - Chłopak wstał z kanapy i podszedł do okna. Odebrał telefon. - Co jest? Tak... Nie... Kurde, stary zapomniałem. Spokojnie. Zaraz będę. Nie wkurzaj się tak. Cześć. 
Niall włożył komórkę do kieszeni. Na jego twarzy pojawiło się zakłopotanie. Spojrzał na zegarek, który miał na nadgarstku. Zaklną coś pod nosem i spojrzał na mnie.
- Całkiem zapomniałem. Mieliśmy dzisiaj z chłopakami umówione spotkanie z Caroline Flack. Jestem nieźle spóźniony... - Chłopak powoli skierował się ku wyjściu. Chciałam wstać z kanapy, lecz on ruchem ręki nakazał bym tego nie robiła. - Muszę lecieć. Miło było Cię poznać, Olivia. Nie miałabyś nic przeciwko gdybym jutro też Cię odwiedził? 
- Yhm, nie. Wpadnij jeżeli masz ochotę. - Uśmiechnęłam się niepewnie.
- Dzięki. Do zobaczenia. - Niall wyszedł z mojego mieszkania. 
Podeszłam do okna i wyjrzałam zza firanki. Zauważyłam jak chłopak z powrotem zakłada na głowę kaptur a na nos wsuwa okulary. Wróciłam na kanapę i sięgnęłam po torebkę. Wyjęłam z niej telefon. Odblokowałam klawiaturę, a na ekranie wyświetlił się napis " 10 nieodebranych połączeń" i "2 nieodebrane wiadomości". Mama dzwoniła do mnie 7 razy i napisała krótką wiadomość : "Zadzwoń jak tylko będziesz mogła". 3 kolejne połączenia były od Viki. Kolejna wiadomość natomiast od Anie. Napisała, że wpadnie dzisiaj do mnie około 19. Spojrzałam na zegarek. Dochodziła 16:30. Postanowiłam więc, że zadzwonię do mamy. Ucieszyła się bardzo, gdy usłyszała w słuchawce mój głos. Przez całe 30 minut rozmowy z nią nie wspomniałam nic o wczorajszej nocy. O tym, że mam zwichniętą kostkę. O tym, że poznałam pewnego chłopaka... Nic, a nic. Po co ma się martwić niepotrzebnie. 
Gdy zakończyłyśmy rozmowę wzięłam się za przygotowanie jakiegoś jedzenia. Zgłodniałam strasznie. Podczas szykowania kanapek myślałam o dzisiejszej rozmowie z Niallerem. Dużo mi o sobie opowiedział. Ja jednak nie podzieliłam się z nim żadnymi informacjami z mojego życia prywatnego. Nie umiałam mu o niczym opowiedzieć. Jak już mówiłam, nie jestem osobą otwartą.  
Gdy zjadłam kanapki postanowiłam wziąć długą kąpiel. Nalałam wody do wanny po czym zanurzyłam się w niej po szyję. W tedy też nie mogłam przestać myśleć o tym chłopaku. Z jednej strony byłam na niego w pewnym stopniu zła, ponieważ to przez niego nie mogę sprawie chodzić. Lecz z drugiej wydawał mi się być taki... Dobry. W sensie... No właśnie, w jakim sensie? Coś mnie do niego przyciągało. Chciałam poznawać go coraz bardziej. Nie odrzucałam jednak od siebie i takiej myśli, że to wszystko może się niedługo skończy. Że po prostu Niall chciał być miły i tyle. Westchnęłam głośno.
Po kąpieli owinęłam się ręcznikiem i weszłam do swojego pokoju. W jego rogu leżały torby z zakupami. To były rzeczy kupione z wczoraj. Wyciągnęłam je z wielkich toreb i przejrzałam. Postanowiłam, że założę je. Ubrałam spodenki z motywem flagi USA, kolorową koszulkę i dżinsową kurtkę. Spojrzałam kątem oka na zegarek. Była godzina 17:57. Wyjrzałam przez okno. Pogoda była świetna. Słońce świeciło, a na niebie nie było ani jednej chmurki. Doczołgałam się do drzwi od mieszkania i wyszłam na dwór. Od razu poczułam na gołych nogach powiew ciepłego, letniego, i na dodatek Londyńskiego wiatru. Zeszłam powoli po schodach i usiadłam na ostatnim stopniu. Zaczęłam przyglądać się sąsiednim mieszkaniom. Było cicho, co jakiś czas przejeżdżał samochód. Chciałabym gdzieś wyjść... Pójść przed siebie. Nie mieć ograniczeń , poznawać miejsca, w których nigdy nie byłam... Gdyby nie ta cholerna zwichnięta kostka. Westchnęłam głośno i oparłam głowę na rękach. 




8 komentarzy:

  1. Jeju, super *.* Świetny rozdział i jeszcze Niall... ♥ On jest taki kochany. ;* Cudowny rozdział i ogólnie całe opowiadanie. ^.^ Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. ;D Czekam na następny.
    mój blog z opowiadaniem o 1D wyobraznia1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne opowiadaniw i rozdział
    czekam na nn:)

    OdpowiedzUsuń
  4. czekam na WIĘCEJ :D
    jak zwykle zresztą ; d

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam już wszystkie rozdziały Twojego bloga i... chcę więcej! Naprawdę mi się spodobał, świetnie piszesz :) W Twoim opowiadaniu Niall jest taki uroczy, opiekuńczy i w ogóle inny niż w pozostałych opowiadaniach.
    Z niecierpliwością czekam na kolejny ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam ten blog ! Dziewczyno na serio masz talent do pisania:D Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział ;)

    http://give-me-love-like-never-before.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń