Rozdział 30
Olivia
Moje urodziny można ogłosić jako
najlepsze i niezapomniane. Niall odwiózł mnie pod sam dom i niechętnie wypuścił
mnie z auta. Wyszłam z niego i skierowałam się w stronę drzwi. Gdy stałam już
przed nimi on podbiegł do mnie i obrócił o 180 stopni, tak, że patrzałam mu
prosto w oczy, a on mi.
-Chyba nie chciałaś tak odejść bez
pożegnania?- uśmiechną się i złożył na mych ustach romantyczny pocałunek, który
według mnie mógłby trwać wiecznie. Zobaczymy się jutro?- zapytał, gdy wreszcie
oderwaliśmy się od siebie.
-Oczywiście.
Wesoły Irlandczyk
ostatni raz przytulił mnie i z powrotem wrócił do samochodu. Co chwilę obracałam się i kiwałam chłopakowi,
aż do chwili gdy zginął mi z oczu. Wreszcie odjechał, a ja zaczęłam szukać
klucza w torebce. Znalazłam go i włożyłam do dziurki. Dopiero wtedy
zorientowałam się, że drzwi są otwarte. Domyśliłam się , że pewnie Viki już
wróciła. Tylko dlaczego tak prędko? Miała
się bawić, a nie o dziewiątej siedzieć sama w mieszkaniu i się nudzić.
Cała w skowronkach weszłam do środka.
-Już jestem.- zawołałam przechodząc
przez próg, ale nie usłyszałam żadnej odpowiedzi.- Viktoria, jesteś tu?
-Aha- odpowiedziała mi.
W podskokach poszłam w stronę pokoju.
Na łóżku siedziała moja przyjaciółka.
-Wiesz co się stało? Niall zabrał mnie
na…- chciałam zacząć jej wszystko opowiadać, ale ona cicho załkała.- Vikusia?
Ty płaczesz?- zapytałam zatroskana, a ona zamiast coś mi odpowiedzieć, rozpłakała
się jeszcze bardziej. -Viktoria… Co ci się
stało?- usiadłam obok i przytuliłam
przyjaciółkę.
-No bo… Ha-Harry… On. Ja…- nie mogła z
siebie nic więcej wydusić, a łzy zaczęły lecieć jej coraz szybciej. Podałam jej
chusteczkę i kazałam jej się uspokoić.
Kiedy się trochę uspokoiła, na nowo
zaczęła mi coś opowiadać.
-No bo ja byłam akurat z Anie na parkiecie
i tańczyłyśmy sobie. Nie piłam za dużo, ale za to niektórzy chyba, aż za
wiele.- Jej łzy znów zaczęły spływać po jej policzkach.- Podeszłam
do jednego stolika, bo rozbolała mnie głowa i chciałam trochę odpocząć.
Podeszłam tam chyba nie w tej chwili co miałam, bo Harry akurat też tam
siedział. –Przytuliła mnie jeszcze mocniej i znów nie mogła powstrzymać napływu
złości i rozpaczy.
-Spokojnie, spokojnie…- zaczęłam ją
uspokajać, ale niestety bez wielkiego skutku. Dopiero po jakimś czasie
dowiedziałam się co tak naprawdę się stało. No ale jakoś nie mogłam uwierzyć
własnym uszom. Okazało się, że Harry za bardzo się upił i zdradził Viktorię z…
Martą! Chciałam jej powiedzieć, że może był taki pijany, że nie poznał twarzy,
no ale przecież ona jest blondynką! Nie wiem czy kiedykolwiek ona mu wybaczy.
Kiedy dowiedziałam się tego zrozumiałam, że dalsze uspakajanie jej nie ma
sensu, bo sama nie potrafiłabym wytrzymać, gdyby Niall zrobił coś podobnego.
Poszłam do kuchni i zrobiłam nam herbatę. Siedziałyśmy sobie i rozmawiałyśmy,
gdy nagle usłyszałam, że ktoś wchodzi do domu.
-Idę zobaczyć kto.- oznajmiłam
Viktorii i wyszłam z sypialni.
To, a raczej kogo zobaczyłam strasznie
mną wstrząsnęło, choć wiedziałam, że tu przyjdą. To były Marta i Ola.
-Gdzie Viktoria? Muszę jej wszystko
wyjaśnić. Pewnie już o wszystkim wiesz?- spytała blond włosa.
-Tak, o wszystkim wiem, nie wiem tylko
co tu jeszcze robicie! Wynoście się stąd!
-To nie tak! Olivia… To nie moja wina!
Harry przyciągną mnie do siebie i zaczął całować. Ja- ja nie mogłam nic zrobić.
On jest przecież silniejszy ode mnie. Chciałam się mu wyrwać, ale mi nie
pozwolił!- zaczęła się tłumaczyć i płakać.- Proszę cię… Uwierz mi. To naprawdę
nie moja wina… Gdzie Viktoria? Muszę jej to wszystko opowiedzieć jak było
naprawdę. Ona go w ogóle nie zna…
-Po pierwsze gdyby go naprawdę nie
znała, nie byliby razem, po drugie ona nie chcę cię widzieć, a po trzecie odkąd
tu przyjechałyście, mamy same problemy, więc wynoście się stąd i to teraz!
-Ale jest prawie noc. Gdzie my
będziemy mieszkać.- zapytała Ola.
-Nie obchodzi mnie to! Według mnie
możecie mieszkać nawet pod mostem numer 4 w kartonie B! Wynocha z mojego domu!-
Wypchnęłam je prosto za drzwi i zamknęłam na klucz. Odetchnęłam z ulgą i
poszłam powrotem do Viktorii, która nadal przybita siedziała na łóżku.
-Wszystko słyszałaś?- zapytałam, na co
ona pokiwała potwierdzająco głową.
- Myślisz, że mówiła prawdę?- spytała
mnie z wątpliwością.
-Oczywiście, że nie. To ona go
sprowokowała. Harry nigdy by czegoś takiego nie zrobił… Po prostu za dużo wypił
i to jego błąd.- Siedziałyśmy tak przez chwilę w ciszy. W końcu zrobiłyśmy się
strasznie senne i zasnęłyśmy.
Niall
Odwiozłem Olivię do niej, do domu i
sam pojechałem do swojego. Nikogo tam jeszcze nie było, więc zrobiłem sobie coś
do jedzenia i usiadłem przed telewizorem. Kiedy byłem w trakcie seansu do środka wszedł Zayn z Louisem, którzy ledwo
trzymając się na nogach prowadzili, a raczej nieśli nieprzytomnego Hazzę. Kiedy
to zobaczyłem zerwałem się z miejsca i pomogłem im wejść.
-Dajcie mi Harrego, sami się zaraz
przewrócicie!
-Co? Nie! Oddaj mi mojego skarba.- wymamrotał Lou ostatnimi resztkami sił. –
Harrusiu, wróć do mnie…
-Jak wy tu przyjechaliście, bo chyba
nikt z was nie kierował?- spytałem przejęty, ale kiedy usłyszałem, że przywiózł
ich Alladyn zrozumiałem, że nie dowiem się od nich niczego co jest normalne, a
chociażby prawdziwe. Zaniosłem loczka do pokoju i położyłem na łóżku. Ostatnie
co zrozumiałem z jego dziwnej wypowiedzi to Viktoria, nic więcej. Wróciłem do
salonu, gdzie Zayn i Louis spali na kanapie przytuleni do siebie, a Liam
siedział w kuchni na krześle.
-Witaj Alladynie.- zaśmiałem się, a
Liam zmarszczył czoło.
-Co? Jaki Alladyn? Ty coś ćpałeś, czy
jak?
-Nie, no ale oni chyba tak, bo jak się
ich zapytałem kto ich przywiózł to powiedzieli, że Alladyn.- znów zacząłem się niepohamowanie
śmiać.
-Acha spoko. To i tak jeszcze nic w
porównaniu z tym co robili tam.
-No… Zamieniam się w słuch.- usiadłem
obok niego i oparłem brodę na rękach.
-Harry pożyczył od jakiejś dziewczyny
pierścionek. Podszedł do mnie i zaczął krzyczeć mi prosto do ucha : Frodo,
musimy zniszczyć ten pierścień! Zayn co chwilę wbiegał w ścianę wrzeszcząc :
peron 9 i ¾. No, a Louis pytał się Elenor czy jest wolna. I czy to jest
normalne?!
-Oczywiście, po prostu Zayn chciał dostać
się do szkoły czarodziejów.- przez cały ten czas co chwilkę wybuchałem
śmiechem, podobnie jak Liam.
-Zayn… Lepiej mi już o nim nie
przypominaj…- przymknął oczy i obrócił lekko głowę.
-Jeszcze się nie pogodziliście? O co
wam poszło?
-Mówię żebyś mi o nim nie
przypominał.- nagle wybuchł i wyszedł z pomieszczenia. Ja także nie miałem co
do robienia, więc poszedłem do mojej sypialni i tak jak rzuciłem się na łóżko,
tak zasnąłem.
_____________________
Rozdział troszkę krótki, no ale taki pisany na szybko.
Sexy Zayn <3
ajajajajaj to sie powaliło. wiedziałam, że ta Marta i Ola cos odwalą. ale nie spodziewałam się tego, że to będzie związane z Harrym. no cóż... czekam na następny ; d
OdpowiedzUsuńhttp://buubsonlove.blogspot.com/
dziewczyno, rozwalasz system.
OdpowiedzUsuńAlladyn mnie roz.jebał xD
P.S. Zmiana nicku z rabiosa. ♥ na Meggie. ;D
siema.
Usuńjak się okazało zakończyłam swojego starego bloga. ale będę teraz prowadziła drugiego razem z C.M.
http://you-hang-me-out-to-dryy.blogspot.com/p/bohaterowie.html
są już bohaterowie. zapraszam serdecznie ; ))
Hahahahahaha! Nie no, dziewczyno! Ty rozjebałaś system w tym momencie! Hahaha! Jest już po północy, wszyscy śpią, bo rano do pracy, a ja czytam Tw bloga i chichram się na pół mieszkania! : D Obudziłam nawet brata! ; DD
OdpowiedzUsuń1. Alladyn! - Już nie mogłam się powstrzymać od wybuchu niepohamowanego śmiechu.
2. 'Podszedł do mnie i zaczął krzyczeć mi prosto do ucha : Frodo, musimy zniszczyć ten pierścień! Zayn co chwilę wbiegał w ścianę wrzeszcząc : peron 9 i ¾. No, a Louis pytał się Elenor czy jest wolna.' - Tu realizowałam punkt 1., czyli wybuchłam niepohamowanym śmiechem, budząc mojego brata, który odsypia po osiemnastce kumpla ;
D
Okay, nie ma co... Czekam na następnego posta!
Iza ;*
xxx
P.S. Mam nadzieję, że te dwie debilki dadzą spokojnie żyć Viki i Olivii... : )
hej, od niedawna prowadzę bloga:
OdpowiedzUsuńwww.closedindreams.blogspot.com
oraz jednego z przyjaciółkami
www.hard-bland-sensitive.blogspot.com
byłoby mi bardzo miło gdybyś zajrzała na nie i wyraziła swoją opinię na ich temat, możesz być pewna, że odwdzięczę się tym samym :)
Tak jak poprosiłaś przeczytałam twojego bloga :) Nie żałuję czasu tu spędzonego. Muszę przyznać, że rozdziały piszesz długie, wciągające, zawsze ciekawe i można się pośmiać :) A ten post w szczególności mnie rozwalił. Najlepsze było ,,Alladyn'' i ,,Harry pożyczył od jakiejś dziewczyny pierścionek. Podszedł do mnie i zaczął krzyczeć mi prosto do ucha : Frodo, musimy zniszczyć ten pierścień! Zayn co chwilę wbiegał w ścianę wrzeszcząc : peron 9 i ¾. No, a Louis pytał się Elenor czy jest wolna.''
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie na 1rozdział :D http://dreams-of-forever.blogspot.com/
Osz kurde ... To się narobiło ...
OdpowiedzUsuńAlkohol pieprzy życie, ale mam nadzieje że wszystko jakoś się ułoży ;)
No nareszcie Olivia dobrze zrobiła że wyrzuciła Martę i Olę brawo dla niej :P
Ten kawałek rozdziału oczami Nialla mnie rozwalił, śmiałam się jak głupia :D
Czekam na następny ;))
Pozdrawiam,
M.
Dawaj nn bo nie mogę się doczekać! Mam nadzieję, że te mendy dwie nie wrócą już i więcej nie będą mieszały w życiu dziewczyn...Szkoda mi Wiki, no ale mam nadzieje ze sie wszystko ułoży, nooo i do tego Liam i Zayn ehhh ... No nic, czekam z niecierpliwością na następny rozdział !
OdpowiedzUsuńwww.faight-about-love.blogspot.com też opowiadanie o 1D :D
Rozdział świetny ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Viktoria i Harry wszystko sobie wyjaśnią.
świetny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam na nn ;)
super ! ;)
OdpowiedzUsuńczekam na następny ;]
+ zapraszam do mnie : http://directiooner.blogspot.com/
Hazza ty idioto jaaaa ! Jak on mógł zdradzić Viki?! Końcówka mnie rozjebała hahaha te ich teksty po pijaku ! Rozdział jest boski już wyczekuję kolejnego ! Xxx
OdpowiedzUsuńhttp://give-me-love-like-never-before.blogspot.com/
hahaha to jak opisałaś z chłopakami co robili genialne :D
OdpowiedzUsuńRozwalił mnie ten rozdział<3
Dobrze, że Olivia wyrzuciła Martę i Olę :)
Czekam na następny i zapraszam do mnie na nowego bloga http://life-is-one-big-game.blogspot.com/
U mnie nowy rozdział! Serdecznie zapraszam i liczę na szczerą opinię :)
OdpowiedzUsuńhttp://secretlifevictorie.blogspot.com/