Rozdział 26
Olivia
Dzisiaj na początku próba chłopakom w ogóle nie
wychodziła. Najpierw ta tancerka
skręciła kostkę, a potem Liam wyszedł. Tak po prostu poszedł sobie i
już. Za to Wiki i mi bardzo dobrze wychodziła rozmowa z Elenor i jeszcze przed
chwilą z Danielle. W pewnym momencie do sali wszedł Liam z Harrym. Był
zdenerwowany i nie krył tego.
-Chodźcie, bo nigdy nie
skończymy-burknął Liam i wszedł na scenę.
Chłopacy zrobili to samo. Za chwilę
wszyscy byli na swoich miejscach, ale brakowało jednej osoby- dziewczyny, która
miała tańczyć w pierwszym rzędzie.
-Brakuje tancerki- Zauważył Lou.
-Dajcie spokuj! Mówiłem, że Danielle
nie zatańczy!- Wykrzyknął Liam i dał znak, alby zaczęli grać.
Piosenka się rozpoczęła i można było
usłyszeć pierwsze słowa:
You're insecure
Don't know what for
-Stop! Tak nie może być!- Wykrzyknął ktoś- nie widzicie, że brakuje
tancerki i przez to wszystko źle wygląda?!- To była Marta.
-Uwierz mi, zauważyliśmy.- oznajmił zrezygnowany Zayn.
-Tak, co zauważyłeś? – Wściekły Liam podszedł do niego i złapał go za
koszulkę. – Danielle?
-Przepraszam.- Wykrztusił z siebie chłopak.
-Chłopaki, koniec tego. W zespole nie może być kłótni.-Powiedział facet,
który nadzorował całą próbę.
-A co do tej tancerki…-Ciągnęła
Marta.- Może któraś z nas mogłaby ją zastąpić? Może ja?- Ostatniego zdania nikt
nie usłyszał, bo zaczęły się rozmowy na ten temat.
-Wiecie, że to dobry pomysł?- Powiedział
Niall.
-Na mnie nie patrzcie. Ja nie będę
tańczyć przy tysiącach waszych fanek- Viktoria podniosła ręce i cofnęła się
krok do tyłu.- Ale Olivia może zatańczyć. Wiecie jak ona się rusza?
-J-j-ja? Ja nigdy w życiu tego nie
zrobię! – zaprzeczyłam.
-Ale ona umie tańczyć. -Namawiała
dalej Viki.- uczyła się jakieś dwa lata.
Cały zespół dostał wielkie banany na
twarzy i chórem zaczęli mnie prosić abym zatańczyła.
-Te lekcje były dawno i już wszystko
zapomniałam.- Podkreśliłam, ale oni jednak dalej nie ustępowali.- To już jutro
a ja nie znam kroków- dodałam.
-Jak to nie znasz?- zdziwiła się Viki-
Przecież w domu…- spojrzałam na nią piorunującym wzrokiem i zaczerwieniłam się.
Następnie zobaczyłam minę Marty. Wręcz kipiała ze złości, że to mnie proszą o
to, a nie ją.
-Wiecie co? Zatańczę wam. To i tak
tylko do tej jednej piosenki, a na mnie nikt nie zwróci uwagi.
Chłopcy prawie skakali ze szczęścia, a
najbardziej zadowolony był Niall.
-Dziękuję ci. Jesteś cudowna – Wyszeptał
mi na ucho i pocałował w policzek.
Weszliśmy na scenę, a tam każdy już
znał swoja rolę. Nawet mi wyszło rewelacyjnie. Świetnie się bawiłam, ale kiedy
ta sama melodia była powtarzana piąty raz byłam już dość zmęczona. Wreszcie ten
sam facet który na początku próby rozdzielił kłócących się Zayna i Liama, teraz
ogłosił zdanie które ucieszyło mnie jak nigdy, a mianowicie „koniec próby”.
Odetchnęłam z ulgą, a po chwili zaczęłam wypatrywać wzrokiem Liama. Chciałam
zapytać się o co poszło mu z Zaynem. Niestety nigdzie nie mogłam go znaleźć.
Podeszłam do Louisa.
-Nie wiesz może gdzie Liam?
-Zaraz po próbie pojechał do domu, a
co?
-Nie, nieważne… - odeszłam kawałek na
bok i poczułam, że ktoś obiją mnie od tyłu w pasie. Zwinnym ruchem obróciłam
się i ujrzałam Nialla.
-Dasz się może zaprosić na obiad? –
uśmiechnął się, co ja mu odwzajemniłam i pokiwałam głową.
-A gdzie reszta?- zaczęłam rozglądać
się po całej sali, ale nikogo już nie było.
-Louis poszedł z Elenor na spacer,
Harry z Viktorią też gdzieś razem wyszli, a Zayn jak zwykle gdzieś zginął…
-A nasze „ukochane przyjaciółeczki”?
-Ymmm, jak weszłaś na scenę gdzieś się
ulotniły i od tego czasu ich nie widziałem. Może pojechały do domu.
-Raczej nie. To ja mam klucz. Trudno.
Poczekają sobie biedaczki. –Wyszczerzyłam się i trzymając się za ręce
ruszyliśmy w stronę wyjścia. W czasie drogi cały czas o czymś rozmawialiśmy.
Nie było chwili ciszy. Mamy naprawdę bardzo dużo wspólnego. Wreszcie
dojechaliśmy. Nialler pierwszy wysiadł, okrążył samochód i pomógł mi wyjść z
auta. Gdy staliśmy przed wejściem do restauracji zrobił podobnie. Otworzył
drzwi i podał mi rękę.
-Panie przodem.-powiedział, na co ja
zaczerwieniłam się i spuściłam wzrok. Wreszcie usiedliśmy i złożyliśmy
zamówienie. Bardzo zdziwiło mnie jego zamówienie ponieważ wcale nie składało
się z wielu rzeczy i talerzy. To był zwyczajny obiad w miłym towarzystwie.
-Co się stało, Niall?- Spytałam
wreszcie
-Jak to co?
-Taka miła odmiana?
-Chcę ci jakoś podziękować, że
zgodziłaś się jutro zatańczyć-spojrzał mi prosto w oczy.- a więc dziękuję.
Ja też spojrzałam w jego przepiękne
niebieskie oczy i nagle poczułam jak złapał mnie za rękę. Na chwilę nastała
całkowita cisza. W pewnym momencie wstał z miejsca i ukląkł przede mną na
jednym kolanie.
-Znam cię trzy tygodnie-zaczął- ale
wtedy, kiedy cię przewróciłem poczułem, że ty nie jesteś zwykłą dziewczyną.
Masz w sobie coś wyjątkowego, co odróżnia cię od reszty dziewczyn. Z każdym
spotkaniem czułem to coraz bardziej. Nie mogłem zasnąć, bo gdy tylko lekko
przymknąłem powieki, widziałem ciebie. Teraz wiem co to jest. To jest miłość. –
Słuchałam go uważnie i myślałam, do
czego on dąży. Byłam trochę skrępowana, ponieważ wszyscy goście patrzeli się
prosto na nas.
-I chcę się ciebie spytać – z bluzy
wyciągnął małe, niebieskie pudełeczko.- Czy zostaniesz oficjalnie moją
dziewczyną?- Otworzył je i wtedy
zobaczyłam jego zawartość. To były dwa przepiękne łańcuszki w kształcie serca.
-Jeszcze pytasz? Oczywiście, że tak!-
wykrzyknęłam i przytuliłam go, a wszyscy obserwatorzy zaczęli klaskać.
Blondasek wziął jeden z nich i
zawiesił mi na szyi, a potem ja wzięłam drugi i zrobiłam to samo. Kiedy to
zrobiłam czas zatrzymał się w chwili przepięknego pocałunku.
Viktoria
Od razu, po próbie Harry zabrał mnie
na spacer. Z początku nie odzywaliśmy się do siebie, ale po chwili zaczęło mi
to przeszkadzać, więc rozpoczęłam rozmowę.
-Co z Liamem? Cały czas był zdenerwowany?
-Nie wiem dokładnie, ale rozmawiał z Danielle
i chyba się z nią pokłócił.- Wyjaśnił mi- ostatnio nie jest między nimi za
dobrze. Ale to jest nieważne. – Chłopach chciał zmienić temat. –Zaczekaj tu. Zamknij
oczy, bo nie będzie niespodzianki.
Odwróciłam się i posłusznie zamknęłam
oczy.
-Nie podglądaj- słyszałam z daleka.
Nie wiedziałam o co mu chodzi i
strasznie się niecierpliwiłam. W pewnym momencie usłyszałam długo oczekiwane
słowa ,,możesz się odwrócić”. Kiedy się odwróciłam zaniemówiłam z wrażenia.
Harry trzymał w rękach około pięćdziesięciu balonów.
-Nie wiem jak ty, ale ja zawsze
marzyłem, żeby mieć tyle balonów w ręku naraz.
-Skąd ty… Ej daj mi kilka, bo odlecisz
mi.- powiedziałam z udawaną troską i roześmialiśmy się oboje.- A co mamy z nimi
zrobić?
-Weź wszystkie. Są dla ciebie- powiedział
i wręczył mi je do ręki.
Nie miałam co z nimi zrobić, jak
pewnie każdy w takim momencie, dlatego postanowiliśmy je rozdać wszystkim, kogo
spotkamy po drodze. Dwa daliśmy nawet
Louisowi i Elenor, których spotkaliśmy po drodze. Lou koniecznie chciał
czerwonego przez co musiałam szukać sznureczka z jego wymarzonym balonikiem z
pośród pięćdziesięciu innych. Kiedy po kilkuminutowej męczarni znalazłam go, on
wypuścił go w powietrze żegnając słowami ,, Do zobaczenia baloniku! Daruje ci
wolność!”
Myślałam, że zaraz go zabiję.
-Coś ty zro…- Nie dokończyłam, bo bezczelnie
mi przerwał.
-To my może już pójdziemy. –
wyszczerzył się i razem z Elenor uciekli.
-Nie daruję ci tego Tomlinson! –krzyknęłam
do niego, a ten nawet nie odwracając się pokiwał do mnie. – Wiem gdzie
mieszkasz!
Po kilku minutach skończyły nam się
balony. Usiedliśmy na ławce i odetchnęliśmy z ulgą. Siedzieliśmy tak jakieś
dziesięć minut i cały czas o czymś rozmawialiśmy i śmialiśmy się. W pewnym
momencie podeszła do nas jakaś dziewczyna. Miała tak na oko siedemnaście,
osiemnaście lat, była nawet ładna, brunetka. Z każdym krokiem coraz bardziej
piszczała. W końcu stanęła obok naszej ławki.
-Ha-Harry Styles! Aaaaaa! Mogę
autograf?!- coraz bardziej piszczała, a mnie powoli zaczynało to denerwować.
Harry spojrzał się na mnie proszącą minką, na co delikatnie się do niego
uśmiechnęłam.
-Jasne. Jak masz na imię?- spytał
dziewczynę.
-E-Emily.
Emily wyciągnęła jakąś kartkę i
długopis, a Hazza napisał na papierze jakiś tekst. Dziewczyna odeszła, a po
chwili zaczęło się gromadzić tu coraz więcej takich. Wszystkie były w podobnym
wieku co tamta i wszystkie prosiły o to samo co ona.
-Harry, teraz mi napisz.
-Teraz ja chce! - przekrzykiwała jedna drugą.
-Aj, idź już sobie! Ty już się długo
nasiedziałaś przy Harrym! Teraz moja kolej. – Odezwała się jedna z nich do mnie
i wypchnęła mnie z ławki tak, że o mało nie upadłam na ziemie. Potem zaczęło
robić się tam coraz tłoczniej, a ja aby im nie przeszkadzać odeszłam na bok. Kolejka
do mojego loczusia zamiast maleć coraz bardziej rosła, a ja czułam się tam
coraz bardziej zbędna. Chwilami nawet chciałam już iść, ale nie chciałam odejść
bez słowa. W pewnym momencie usłyszałam Harrego.
-A dla pani też autografik?- spytał.
-Nie trzeba, ale bardzo chętnie
chciałabym już stąd iść.
-Co się stało? Chyba nie jesteś zła o
te dziewczyny?
-Noo… Może odrobinkę- uśmiechnęłam się
i złapałam go za rękę.
Dzień upłynął nam bardzo miło i
niestety bardzo szybko. Pod wieczór chłopak odprowadził mnie do domu. Weszłam
do środka i od razu spostrzegłam Olivię, która oglądała telewizję. Weszłam po
cichu do salonu i stanęłam za nią.
-Co tam leniuchu?- krzyknęłam jej
prosto do ucha. Ona podskoczyła na kanapie i spojrzała na mnie przestraszona.
-Wcale że nie jestem leniuchem.
Dopiero co wróciłam do domu.-wyjaśniła
-Tak? A to gdzie się włuczysz?-
Spytałam z udawanymi podejrzeniami.
Olivia opowiedziała mi o obiedzie z
Niallem, a potem ja o swoim dniu z Hazzą. W pewnym momencie zadzwonił ktoś do
drzwi. Wstałam i poszłam otworzyć. Okazało się, że był to listonosz i miał list
dla Olivi. Zaciekawiona tym, co jest w środki szybko otworzyła kopertę. W
środku znajdowała się kartka z jakimś tekstem.
Wszystkiego najlepszego córeczko! W końcu twoje osiemnaste urodziny, a
ciebie nie ma w domu. Wiem jak bardzo na to czekałaś i jak cieszysz się z ich
powodu. Wszyscy za tobą tęsknimy i pozdrawiamy. Mama i tata.
Kiedy Oli chciała włożyć list z
powrotem do koperty zauważyła, że jest tam coś jeszcze. 100 funtów i coś, czego
nikt by się nigdy nie spodziewał. Dwa bilety na jutrzejszy koncert One Direction.
-Ha ha dostałaś właśnie bilety na
koncert własnego chłopaka w prezencie urodzinowym od rodzinki.- powiedziałam rozbawiona.
"Moją dziewczyną" a już myślałam, że Niall chce się jej oświadczyć ;p
OdpowiedzUsuńA takim prezentem urodzinowym bym nie pogardziła :D
Czekam na następny rozdział ;)
Rozdziała boski :P
OdpowiedzUsuńPrawie zawału dostałą przy tym jak Niall klękną na kolano :D myślałam ze oświadczy jej się :P a tu "Czy zostaniesz oficjalnie moją dziewczyną?" no nie normalnie zawał i tyle :P
Też chce tyle baloników co Victoria :D
A ten fragment z czerwonym balonikiem dla Lou- śmiałam się jak głupia nie wiem czumu :D
Prezent też mnie rozwalił, to co że Olivia wystąpi na tym koncercie, ale ma bilety też chce :P
Czekam na następny ;))
Pozdrawiam,
M.
Łooo jak super ;*
OdpowiedzUsuńAle ma świetnego ojca , dwa bilety jej kupił na koncert 1D . *_*
Zazdroszczę <3
Poinformuj mnie o następnym . <3
dziewczyno ty chcesz mnie do stanu krytycznego doprowadzić? Boże cudowny weź ja myśle że to zaręczyny i że pierścionek wyciąga a tu..., i w końcu o Olivi i Niallu *.*
OdpowiedzUsuńSuper !
OdpowiedzUsuńorajuśku jaki cudowny rozdział :D świetny, podoba mi się. tak na pewno tu jeszcze wpadne :) dodaję do obserwowanych i zapraszam też do mnie ;p
OdpowiedzUsuńxD ja też myślałam, że chce się oświadczyć ;xx
OdpowiedzUsuńhaha. Marta mnie rozwaliła ; pp
właśnie... też myślałam, że blondasek chce się oświadczyć... ; )
OdpowiedzUsuńale to by było chyba jeszcze za wcześnie ; d
i ciekawi mnie też gdzie wybyły te "udawane przyjaciółki" ; )
http://buubsonlove.blogspot.com/
Wspaniały rozdział :) będę tu zaglądała ^
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie, opowiadanie z One Direction : http://maartucha.blogspot.com/
Przy tym obiedzie Olivii z Niallem to myślałam, ze on jej się oświadczy. Ale było super. Czekam na next'a.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam <3
Jeku, to jest niesamowite! Boskie! No cóż, Dan i Liam się pokłócili, ale za to Nialler i Olivia są razem! Awwww.. Te baloniki od Hazzy...! ; 3 Lou vs. czerwony balonik! Hahaha! Padł system! ; DD Ciekawi mnie gdzie się podziała Marta i Olka... Miejmy nadzieję, że zbytnio nie zamieszają... : /
OdpowiedzUsuńTak jak reszta czytelniczek myślałam, że Niall chce się oświadczyć Olivii, ale za chwilke pomyślałam: 'zarz, zaraz... Jakim cudem oni mają być małżeństwem, skoro nie są nawet parą!' ; D Okej, to ja już kończę i czekam na nexxta, bo to co robisz jest wspaniałe! ; D xx
Iza ;*
Boskie ! Informuj mnie o nastepnych @Nathalie_Potato
OdpowiedzUsuń;d
OdpowiedzUsuń'Pani rabiosa. napisała 27 rozdział i zaprasza http://wyobraznia1d.blogspot.com/ ;DD
Ślicznyy. ♥.♥
OdpowiedzUsuńDodaj następny szybko.;)
Zapraszam do siebie: http://niezwykla-codziennosc-1d.blogspot.com/
zajebisty *.* Boże kocham twój blog, to jak wszystko opisujesz <33
OdpowiedzUsuńczekam na nexta, dodaj szybko ;D
Fajoooooooooooooowy :3
OdpowiedzUsuńP.S Wciąż zapominałam napisać że urzekł mnie nagłówek :)
+ nowość u mnie :*
http://secretlifevictorie.blogspot.com/
Sprężyłam się i u mnie kolejny rozdział! + ważna informacja :)
UsuńZapraaszam :)
http://secretlifevictorie.blogspot.com/
zajebista notka;)
OdpowiedzUsuńmam małą prośbe mogła być pisać troche większą trzciąką bo źle mi się czyta
zapraszam na 18 rozdział
Zapraszam na 12 rozdział: http://niezwykla-codziennosc-1d.blogspot.com/ :))
OdpowiedzUsuńZarąbiste jak zawsze. czekam na nn i zapraszam do mnie http://hardnightmare.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSpodobał nam się twój blog. Nawet jesteśmy zdziwione, bo w sumie przeczytałyśmy 26 rozdziałów w dwa dni. Piszesz bardzo wciągające rozdziały. Od razu się wciągnęłyśmy. Podoba nam się jak opisujesz te emocje co tam płyną. Gratulujemy talentu i pomysłów :) Dodajemy do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy do nas. To jest nasz pierwszy blog więc liczymy na szczere opinie :
http://loveismagiccc.blogspot.com/
Cieszę się, że podoba wam się mój blog i na pewno doświadczeni wejdą do młodszych i sprawdzą jak tam sobie radzicie. Nie, no żartuję z tymi młodszymi :D Jak będę miała czas będę wchodzić i czytać wasze newsy :)
Usuńkiedy nowy rozdział ?? nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńi przy okazji dodałam nowy rozdział http://wyobraznia1d.blogspot.com/ ;)
Jasne, że do ciebie wejdę i przeczytam, a co do nowego rozdziału postaram się, żeby był jeszcze dziś wieczorem :)
Usuńok. cieszę się bardzo i dziękuję ; *
OdpowiedzUsuńFajny, lekki rozdział ;) Czekam z niecierpliwością na następny!
OdpowiedzUsuńWpadniesz do mnie i przeczytasz moje opowiadanie? ;)
http://five-directions.blogspot.com
Zabiję Cię ! xd Serce mi stanęło, myślałam, że chce się oświadczyć x.x ; D Super rozdział ; p
OdpowiedzUsuń